06 czerwca 2015

Kaiserschmarrn, czyli cesarski omlet z truskawkami



Moja miłość do omletów jest dozgonna i od pierwszego wejrzenia. Polubiłam je od momentu, kiedy będąc w Warszawie na stażu, chodziłam na śniadania do pobliskiej knajpki, niedaleko placu Unii Lubelskiej. Mieszkałam z fajnymi dziewczynami w słynnej Rivierze, czyli Akademiku Politechniki na przedostatnim piętrze. W niedzielę chodziłyśmy z kocami opalać się na pobliski skwer, a na śniadania na omlety z dodatkami, do pobliskiej knajpki. Omletów były cztery rodzaje. Ja najczęściej wybierałam ten najtańszy, czyli z pieczarkami, obficie posypany serem. Bardzo mi smakował. Ach, co za czasy.

Kaiserschmarn czyli cesarski omlet nie należy do najpiękniejszych dań świata. Ale bez wątpienia jest niezwykle smaczny. Nie przypomina w smaku tradycyjnego omletu. W smaku przypomina raczej biszkopt, który robi się... na patelni. Kaiserschmarn podaje się na słodko. Lekko oprószony cukrem pudrem, z dodatkiem świeżych owoców jest idealną propozycją na letnie śniadanie.

Jednak nawet jeśli coś nie jest idealne nie znaczy że nie jest dobre. 
Trochę się śmieję, bo odkąd łapię chwile i zatrzymuję je w kwadracie instagramowych fotek, odkryłam fakt, że ludzie dzielą się generalnie na tych, którzy kierują aparat w swoją stronę i na tych którzy kierują aparat w dokładnie odwrotnym kierunku. Ja należę zdecydowanie do tej drugiej kategorii :)


Składniki na jeden spory omlet:
- 3 jajka (osobno białka/ osobno żółtka),
- 2 płaskie łyżki mąki,
- 2, 3 łyżki mleka,
- 2 łyżki masła ,
- kilka łyżek cukru pudru.

Przygotowanie:
Białka ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodajemy łyżkę cukru pudru. Żółtka mieszamy z mlekiem i mąką. Masę żółtkową dodajemy do masy białkowej. Delikatnie mieszamy, aż składniki się połączą. Na patelni rozgrzewamy masło na średnim ogniu (nie może być za duży). Gotową masę wylewamy na patelnię. Omlet zacznie wyrastać. Kiedy spód będzie przypieczony, omlet rozrywamy na małe części przy pomocy drewnianej łopatki. Oprószamy cukrem pudrem i smażymy jeszcze chwilę. Podajemy od razu z ulubionymi dodatkami. W moim przypadku świeże, słodkie truskawki.


Smacznego!

1 komentarz: