Gdyby ktoś mnie zapytał co mogłabym jeść bez końca i nigdy by mi się nie znudziło powiedziałabym, że właśnie to, czyli białe szparagi zapiekane pod beszamelem. Z niecierpliwością czekam na pierwsze szparagi i strasznie żałuję, że sezon na nie trwa tak krótko.
Składniki (na 2-3 osoby):
- 3 pęczki szparagów.
Sos beszamelowy:
- 60 gram masła,
- 2 łyżki mąki (nie czubate),
- ok. 1,5 szklanki mleka (beszamel ma byś gęsty),
- ok. pół łyżeczki soli,
- szczypta cukru,
- łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej.
Dodatkowo:
- posiekany koperek,
- kilka plasterków pokrojonej drobno szynki.
Szparagi myjemy, obieramy dokładnie specjalnym nożykiem do szparagów (lub zwykłym jeśli nie mamy), odcinamy końcówki (ok. 1 cm) i gotujemy w osolonej wodzie ok 25 minut. Szparagi wyciągamy z wody i odkładamy na talerz.
Sos beszamelowy:
Masło topimy w rondelku, wsypujemy mąkę i zasmażamy mąkę przez około trzy minuty (musimy pozbyć się mącznego smaku, ale nie możemy doprowadzić do tego, aby mąka zrobiła się nawet lekko brązowa - musi być jasnozłota). Wlewamy mleko - cały czas mieszając i doprowadzamy do zagotowania i zgęstnienia sosu. Trwa to ok. 7-10 minut. Dodajemy gałkę muszkatołową, sól i cukier. Chwilę mieszamy i ściągamy z ognia. Dodajemy posiekany koperek i szynkę. Sos gęstnieje po wystudzeniu.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Ugotowane i dobrze odsączone szparagi wykładamy w żaroodpornym naczyniu i zalewamy sosem, tak aby przykrył wszystkie szparagi. Wkładamy do piekarnika na 20-25 minut. Pod koniec zapiekania ustawiamy funkcję grill i zapiekamy jeszcze ok. 10 minut, aż wierzch zacznie miejscami lekko brązowieć.
Można podawać z sałatą i sosem vinegret.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz