18 kwietnia 2014

Kruche ciastka zajączki


Nie są to zajączki, które wyglądają jak Marcin Prokop w reklamie T-Mobile i Paweł Małaszyński w reklamie Playa ;) Kiedy nie jest się doskonale wygładzonym, równym i idealnym (a przecież nie o to chodzi) z pomocą przychodzi słowo rustykalny. Choć w odniesienie do wielkanocnych zajączków chyba nie bardzo ono pasuje.
Kiedy oglądam okładki magazynów i mijam wielkie billboardy z których uśmiechają się do mnie symetryczne, perfekcyjne i jednakowe twarze myślę sobie, że w idealnym świecie musi panować straszna nuda.
Pewnie, że chcemy zaprezentować się jak najlepiej, więc uciekając od hipokryzji, kiedy T. robi mi zdjęcie na którym wyglądam naprawdę (w moim odczuciu) źle i mówię: O boże! Skasuj to szybko! - T. patrzy na mnie i mówi: No tak wyglądasz... Faktycznie. Ma rację. Przecież ci co mnie znają wiedzą jaka jestem i wiedzą jak wyglądam, nie muszę więc udawać kogoś, kimś nie jestem. Piszę to, bo martwi mnie to ciągłe dążenie do bycia perfect. Piszę to ja, siedząc rozczochrana, w kapciach, bez makijażu i gdyby ktoś teraz zapukał do drzwi, nie nałożyłabym na głowę papierowej torby, tylko z uśmiechem otworzyła drzwi (chyba:)

Wszystkiego dobrego na święta! Pozwólmy sobie na odrobinę dystansu i bycia nieidealnym. Tak jak zajączkowe ciastka. Idealne, bo każde z nich jest inne, a przez to wyjątkowe :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz