13 października 2013

Placuszki z dyni z ricottą i nutą pomarańczy


Dąb  i dynia/ Ignacy Krasicki
Kiedy czas przyzwoity do dojźrzenia nastał,
Pytała dynia dęba, jak też długo wzrastał?
„Sto lat". „Jam w sto dni zeszła taką, jak mnie widzisz"
Rzekła dynia. Dąb na to: „Próżno ze mnie szydzisz;
Pięknaś, prawda, na pozór, na pozór też słyniesz:
Jakeś prędko urosła, tak też prędko zginiesz".

To nieprawda, że dynia jest piękna na pozór. Dynia to znakomite warzywo, które można wykorzystać praktycznie do wszystkiego. Przybiera smak taki jaki jej nadamy, dzięki przyprawom i odpowiedniemu doprawieniu. Może być przygotowywana zarówno na słodko jak i na słono. Pod tym względem jest naprawdę uniwersalna. Można z nią eksperymentować i raczej z góry efekt naszych wysiłków skazany jest na powodzenie.

Dynia kojarzyła mi się kiedyś wyłącznie z kompotem - z dodatkiem goździków i kwasku cytrynowego. Później z wydrążonymi, wykrzywionymi szczerbatym uśmiechem głowami przygotowywanymi na Hallowen. Jeśli ktoś miał taką dynię - to było naprawdę coś.
Od kilku lat dynia jest jednym z najbardziej "trendy" warzyw. I bardzo słusznie. Nie wyobrażam sobie jesieni bez dyni i eksperymentowania z jej uniwersalnym smakiem.




Składniki:
- 2,5 szklanki dyni startej na tarce o grubych oczkach,
- 200 g ricotty,
- 1 jajko,
- skórka starta z połowy pomarańczy i kilka kropel olejku pomarańczowego,
- 2 łyżki cukru,
- 3 łyżki mąki,
- olej do smażenia,
- cukier puder do posypania.

Przygotowanie:
Startą na tarce o grubych oczkach dynię wymieszać dokładnie z jajkiem. Dodać ricottę, startą skórkę z pomarańczy i olejek oraz mąkę. Dokładnie wszystko wymieszać. Smażyć niewielkie placuszki na dobrze rozgrzanej patelni po 3-4 minuty z każdej strony. Osaczyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. Podawać ciepłe posypane cukrem pudrem.


Smacznego!

1 komentarz: