Książka to dla mnie najlepszy prezent. A już pięknie wydana książka kucharska to bezsprzecznie prezent najlepszy. Kiedy przypominam sobie książkę kucharską z której korzystali moi rodzice, w której nie było ani jednej fotografii, a jednak robione z niej przepisy wychodziły, a zatłuszczone kartki świadczyły o tym, że książka jest w "użyciu" to myślę sobie, że nawet najpiękniej wydana książka na nic, jeśli nie będzie chciało się z niej korzystać.
Dziś książki kucharskie są wydawane naprawdę pięknie. Ja lubię te, które nie tylko ekscytują edytorsko i fotograficznie, ale też takie z których zwyczajnie chce się korzystać. Kiedy przewracając kartki wiem, że zrobię ten i ten i jeszcze kolejny przepis, a następny inspiruje mnie do eksperymentów i poszukiwania własnych smaków. A kiedy jeszcze książka ma przesłanie, takie jak w przypadku nowej książki Lidla pt. "Ryby są super" - zachęcające Polaków do jedzenia ryb, to już w ogóle wspaniale. Bardzo uważnie podchodzę do każdej wychodzącej na rynek pozycji. Mam kilkadziesiąt książek kucharskich i są to rzeczywiście takie książki które mnie inspirują i z których korzystam z przyjemnością. Moje półki też mają ograniczoną pojemność.
Kiedy więc miałam okazję uczestniczyć w konferencji prasowej połączonej z warsztatami z okazji wydania książki Lidla "Ryby są super" skorzystałam z przyjemnością. Trzeba powiedzieć, że Lidl wydał kolejną piękną książkę, która na pewno zajmie jedną z ważnych pozycji na mojej półce. Konferencja prasowa odbyła się w poniedziałek 16 listopada w studio Cook Up na warszawskich Bielanach. Miejsce inspirujące, o charakterze zdecydowanie sprzyjającym gotowaniu. Więcej na temat Cook Up i organizowanych tam warsztatach w Warszawie i Poznaniu znajdziecie tutaj.
Tym razem pod czujnym okiem Karola Okrasy i Doroty Wellman mieliśmy okazję nie tylko przygotować przepyszną zupę rybną, ale przede wszystkim dowiedzieć się więcej na temat ryb i tego jak ważne miejsce powinny zajmować w naszym jadłospisie. Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, przeciętny Polak zjada zaledwie ok. 13 kilogramów ryb w ciągu roku, a to zdecydowanie za mało. Warto więc, przytaczając słowa Karola Okrasy, przyczyniać się do obalania mitu, że ryby i owoce morza są mało dostępnym i trudnym w obróbce oraz przygotowaniu produktem. Taką wiedzę ma również przekazywać ta książka. Więcej zdrowych i pysznych ryb na naszych stołach. U mnie w domu ryby jadało się często i chętnie. Wiem co to witlinek i tołpyga, wiem jak najlepiej usmażyć karpia, bo jemy go nie tylko raz do roku, często przygotowuję moją ulubioną cebulową zupę rybną, albo tą na sposób tajski z trawą cytrynową i mleczkiem kokosowym. Znam smak wędzonej sielawy jedzonej latem na sianie i pieczonego na grillu pstrąga. Ryby nie są mi obce, ale tym chętniej sięgam po kolejne inspirujące przepisy. A takie tutaj znajdziecie.
"Ryby są super. Przepisy Karola i Doroty na ryby i owoce morza" to nie tylko 80 przepisów na smaczne dania. To także profesjonalny przewodnik po świecie ryb i owoców morza, który pokazuje różne sposoby ich przyrządzania i podawania, a także przywraca rybom i gatunkom które trochę poszły w zapomnienie, należne im miejsce na polskim stole. Przepisy w tej książce nie były wcześniej publikowane na stronie kuchnialidla.pl.
Książka podzielona jest na praktyczne rozdziały m. in. RYBA OD KUCHNI, PRZYSTAWKI, DANIA GŁÓWNE, ŚWIĘTA, GRILL, OWOCE MORZA. Nie można pominąć rozdziału trzeciego pt. RYBY PRAKTYCZNIE, bo to właśnie z niego dowiemy się jak w ogóle zabrać się do ryby, jakie zioła do ryby pasują. z jakiej ryby wybrać tuszkę, a z jakiej lepsze są dzwonka, jak ugrillować rybę najlepiej i czy można uwędzić rybę w domu. Już nie mogę się doczekać żeby nie zrobić kilku przepisów z rozdziału ZUPY, jak np. na GĘSTĄ ZUPĘ RYBNĄ KOKOSOWO-POMIDOROWĄ, czy też ZUPĘ RYBNĄ Z BOTWINKĄ I PIECZONĄ TOŁPYGĄ.
Atutem książki są niewątpliwie jej przesympatyczni autorzy, ciekawe i inspirujące przepisy, a także piękne i nowoczesne zdjęcia.
Książka będzie dostępna w świątecznej promocji w sklepach Lidl w całej Polsce od 23 listopada do 24 grudnia. Aby zdobyć jeden z egzemplarzy, wystarczy zebrać sześć naklejek za zakupy o wartości minimum 50 zł. Jeśli i tak robicie zakupy w Lidlu, to nie wyobrażam sobie żebyście nie znaleźli tej książki pod choinką. Nie tylko dlatego, że gotowanie jest fajne, a książka to najlepszy prezent. Przede wszystkim dlatego, że naprawdę #rybysasuper.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz