Dzieci z Bullerbyn to książka do której często wracam.
Pomimo tego ile książek już przeczytałam rdzo lubię właśnie tą.
Kiedy dzis robiłam lasagne przypomniało mi się jedno zdanie które powiedziała Lisa:
"Fajnie byłoby mieć psa, ale dziadziuś też jest dobrą rzeczą".
Choc zdanie wyrwane z kontekstu brzmi bardzo dziwnie, ale ten kto czytal wie co Lisa miała na myśli...
Przyszlo mi do głowy właśnie to zdanie kiedy pomyślalam, że zrobie lasagne.
Fajnie jest zjeść
pizze, ale lasagne też jest dobrą rzeczą..
I w gruncie rzeczy wcale nie taką trudną...
Składniki (na 2 osoby):
- 6-8 płatów lasagne,
- 300 g mrożonego szpinaku,
- 3 łyżki kaszki manny,
- szklanka mleka,
- poł łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej,
- wyciśnięty ząbek czosnku,
- sol i pieprz do smaku,
- maslo do wysmarowania foremki.
Sos beszamelowy:
- 50 g masła,
- 2 lyżki mąki,
- 1,5 szklanki mleka,
- sól do smaku (ok. 1 lyżeczki),
- cukru na czubku łyżeczki,
- pół łyżeczki startej galki muszkatolowej.
Na wierzch: starta mozarella.
Piekarnik nagrzac do 180 stopni.
Do rozmrożonego w rondlu szpinaku dodać mleko i kaszkę
manną. Doprowadzić do zagotowania (bulgotanie) i mieszać ok. 3,4 minuty na
delikatnym ogniu. Dodać czosnek, sól, pieprz, cukier oraz gałkę. Gotować
mieszając do zgęstnienia ok. 4-5 minut.
Sos beszamelowy: Do rozpuszczonego masła wrzucić mąkę i przesmażyć.
Po ok. 3-4 minutach dodać mleko i mieszać do zagotowania i zgęstnienia sosu. Dodać
sól, cukier i gałkę muszkatołową. Wymieszać.
Platy lasagni wrzucić do osolonej, gotującej się wody. Gotować
ok. 5-6 minut z łyżką oliwy. Odcedzić. Przelać zimną wodą.
W wysmarowanej grubo masłem foremce wykładać płaty lasagne, później
warstwę szpinaku, lasagne, sosu beszamelowego, lasagne, szpinaku, lasagne i
beszamelu. 4 warstwy lasagne, 2 warstwy beszamelu i 2 warstwy szpinaku.
Ostatnią warstwę beszamelu obficie posypać startym żółtym serem. Wstawić do
piekarnika nagrzanego na 180 stopni na około 30 minut. Ostatnie 7-10 minut zapiekać
pod grillem.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz